pewnie budowano, ale pamiętać trzeba, że te miedzioryty powstawały w wielkich ośrodkach artystycznych i rzemieślniczych na zachodzie (w Augsburgu, Norymberdze, Amsterdamie itd.) w oparciu o szkice i rysunki osób, które były na miejscu. Nie zawsze miedzioryt w szczegółach musiał być wierny szkicowi, co więcej - szkic mógł byc bardziej ogólnikowy, a miedziorytnik musiał 'wypełnić' jakąś przestrzeń czy nadać jakimś niesprecyzowanej konstrukcji budynkom formę o stopniu szczegółowości czy atrakcyjności, jaki wynikał z położenia na określonym planie ryciny (pierwszy, drugi, trzeci itd.). Czyniąc to - odwoływał się najpewniej do sobie najlepiej znanego krajobrazu architektonicznego. To samo zastrzeżenie można zresztą zgłosić względem akwarelowanych rysunków Gerunga z podróży między Neuburgiem a Krakowem: Gerung wykańczał te prace w zaciszu swej pracowni po powrocie do domu, zatem to, ze wokół Krakowa czy Będzina narysował chyba omal wyłącznie szachulcową zabudowę przedmiejską czy wiejską, nie oznacza wcale, że szachulec był w tych rejonach faktycznie az tak popularny. Z obserwacji zachowanego budownictwa drewnianej konstrukcji, jakie się zachowało faktycznie na tych terenach, wydaje się wręcz przeciwnie - całkiem spore grono drewnianych kościołów z XV-XVI w. na terenie zachodniej Małopolski i Górnego Śląska pokazuje, że dopracowana i udoskonalona konstrukcja zrębowa była dalej - przynajmniej w odniesieniu do budowli elitarnych (elitarnych nawet w niewielkim środowisku - jak wieś), takich, jak świątynie właśnie - ciągle bardzo chętnie stosowana. Także najstarsze znane i udokumentowane wiejskie chałupy i spichlerze na tym obszarze, pochodzące z okresu od schyłku XVII w., operują zrębem. Wiele chyba zależało od ilości mozliwego do pozyskania drewna i jego jakości (zmieniających się w zaleznosci od regionu) i od funkcji i rangi obiektu (a tym samym przewidywanej dla niego żywotności).
Mogę dodać garść uwag z lektury tekstu o gródku stożkowatym w Kozłowie pod Gliwicami: MICHNIK, ZDANIEWICZ 2012 Monika MICHNIK, Radosław ZDANIEWICZ, Badania ratownicze na stanowisku 1 w Kozłowie, województwo śląskie, [w : ] Badania archeologiczne na Górnym Śląsku i ziemiach pogranicznych w latach 2009-2010, Katowice 2012, Śląskie Centrum Dziedzictwa Kulturowego w Katowicach, s. 152-165(165)
Dwór II fazy postawiony na kopcu na przeł. XV i XVI w. W chwili obecnej wydaje się, że budowlę wzniesiono w głównie z drewna, aczkolwiek odnaleziona w zawalisku znaczna ilość grudek polepy sugeruje wykorzystanie także i gliny. Po zniszczeniu poprzedniego dworu, wzniesiono kolejny, jeszcze w XVI stuleciu, co poprzedzone zostało rzecz jasna uprzątnięciem terenu i jego częściowym nadsypaniem. Znowuż – relikty tej fazy zabudowy zostały zarejestrowane (w postaci gruzowiska) we wszystkich trzech wykopach. Konstrukcja dworu była bez wątpienia drewniana, choć nie jest jasne czy był to zrąb czy też szachulec. Bez względu na to – ściany były bez wątpienia oblepione dodatkową warstwą gliny ze słomą, mającą grubość 6-10 cm. Za zrębem przemawiałaby powszechność tego rodzaju sposobu budowania na tym obszarze Śląska. „Pojedyncze odciski, jakie zachowały się na fragmentach przepalonej gliny odkrytych w gruzowisku dworu nie dają obecnie ostatecznej odpowiedzi co do zastosowania tej konstrukcji (jednostka stratygraficzna nr 9). Natomiast mnogość kawałków polepy oraz niewielka liczba zachowanych spalonego drewna wskazywać mogą na zastosowanie szachulca. Przeprowadzenie dalszych badań wykopaliskowych pozwoli być może na wyjaśnienie tej kwestii”. [s. 157]
Z kolei w Ćwiklicach pod Pszczyną na tamtejszym gródku odnaleziono datowane najwcześniej na poł. XIV w. pozostałości szerokiej na 3,1 m dolnej kondygnacji budynku drewnianej konstrukcji (możliwe, że była to piwniczka na tyle wkopana w ziemię, że nie musiała determinować szerokości budynku powyżej, nie mającego jednak - jak wskazują ślady - charakteru wieżowego). Znowuż - trudno określic jednoznacznie rodzaj konstrukcji ścian, choć można stwierdzić ich szerokość (20 cm) i fakt, że były oblepione gliną (choć wynikało to po części przynajmniej z tego, ze poziom, na jakim zachowały się badane szczątki, był wkopany w ziemię pierwotnie i był obsypany z zewnątrz ziemią oraz gliną z domniemanego wału), na której odnalezionych płatach czy kawałkach odcisnęły się ślady belek lub desek. PAWLIŃSKI, PIERZAK 2010 Marian PAWLIŃSKI, Jacek PIERZAK, Sprawozdanie z badań wykopaliskowych na grodzisku średniowiecznym w Ćwiklicach, województwo śląskie, [w : ] Badania archeologiczne na Górnym Śląsku i ziemiach pogranicznych w latach 2007-2008, Katowice 2010, Śląskie Centrum Dziedzictwa Kulturowego w Katowicach, s. 189-195
|